Rozdział XI
Wreszcie przyszedł oczekiwany dzień, w którym książę elektor Fryderyk Willhelm po zawarciu traktatów wawelsko - bydgoskich zgodził się odstąpić. Na tą wieść radość przyszła, choć trzeba było oddać Prusy Książęce i dać w lenno Lębork i Bytów, ale było to radosne, że siły przeciwne uszczuplone były znacznie i straciły na sile. Król zadowolony z wyniku rokowań i takiego obrotu sprawy, prowadził rozmowy z wielmożami, co do dalszych starań o wolną Rzeczpospolitą. Michała na jego prośbę wysłał do Połańca, jeno w rozmowie powiedział.
- Twój to był pomysł, aby z księciem elektorem paktować. Widzisz, wielmożom trudniej oddać ziemię, niźli mój tron. Tak z rozmów z nimi wynika.
Michał słuchał nie przerywając wywodów króla, a ten ciągnął swym cichym głosem dalej.
- Nie oni siedzą na tym tronie, tedy o niego nie dbają należycie. Co innego ty, wojsko moje, Czarnecki. W was mam oparcie i chwała Bogu za to. A tobie nie złoto winienem, bo było ono nie potrzebne na szczęście, by elektor przeszedł na naszą stronę. Ale winienem ci nie mniej, niźli ono warte, bo wiem, że oddałbyś je za mnie i Rzeczpospolitą. Mówże, co cię ciągnie do Połańca.
Michał opowiedział królowi o ciotce i o Annie, i o wszystkim, co wydarzyło się w Połańcu. Król słuchał w skupieniu, a kiedy Michał skończył, podniósł głowę do góry i rzekł.
- Widzę, że nie tylko umiesz na wojnach wygrywać, nie tylko na wojnach umiesz jednoczyc sobie ludzi, którzy cię miłują.
- Wasza Wysokość nie zauważył, że jedną bitwę przegrałem.
- Zauważyłem, ale na tą bitwę nie miałeś wpływu, choć gdybyś się solidnie do niej przygotował, ambicję przełamał, to i ją mógłbyś wygrać.
- Nie, Wasza Wysokość, bo wtedy byłem nikim, podrzutkiem ze stepów, jeno uroda mi w życiu dopisała i to jej zawdzięczam, że choć krótko byłem z Anną, byłem wtedy szczęśliwy, za bardzo szczęśliwy.
- Chcesz, abym ją uwolnił? - Mam dług u ciebie nie mały. Pamiętam o tym i myślę, jakby go spłacić, ku twemu zadowoleniu.
- Wasza Wysokość, nie mogę jej wybaczyć. Połaniec mój w darze za serce, jak to określiła ciotka Anny, ale ona poniżyła mnie i upokorzyła. Poniżyła mnie, bo byłem i jestem człowiekiem nie z rodu znamienitego, jak ona. I choć nie mogę jej wybaczyć, rozumiem jej postępowanie, boć młodą była i nadal jest i brak jej wiedzy o życiu, o jego wartościach.
Król słuchał w skupieniu, podparłwszy głowę ręką, ale gdy Michał skończył długo tej głowy nie unosił, zdawało się tak, jaby zasnął.
Wreszcie - powiedział.
- Mów dalej, lubię cię słuchać, bo i jest czego, a mądre słowa mówisz. Mogą ci nie jedni zazdrościć tej wiary w życie, tego zrozumienia dla innych i dbałość o nich więkaszą, niźli o siebie i swoje interesy. Powiesz słowem, a każę ją uwolnić, boć przecież powiedziałeś, że nie możesz jej wybaczyć tylko tego, co dla ciebie uczyniła.
- Wasza Wysokość, jak zwykle mnie zrozumiał. Nie mogę jej wybaczyc i być z nią, lecz mogę ją zrozumieć. Jednak chciałbym, by wiedziała, że to ja wstawiłem się za nią Najjaśniejszy Panie, i za me zasługi nie dobra żem wybrał, jeno jej wolność.
Król znów miał głowę podpartą i długo jej nie podnosił, a wreszcie podniósł ją i rzekł.
- Chcesz sam to zrobić i jechać z mym listem?
- Nie, Wasza Wysokość. Pojadę teraz do Połańca, by zobaczyć, jak zarządzają majątkiem i czy rad nie potrzebują. Ciągnie mnie tam, Wasza Wysokość, przed grobami stanąć tych, do których dworek w Połańcu należał i przed grobami wszystkich, którzy tam pomarli, lub zginęli.
- Tedy jedź, a ja każę Annę Piekutowicz przed sobą postawić, bym mógł sam osobiście jej to oznajmić, komu zawdzięcza wolność i opuszczenie twierdzy lubaczowskiej. Gdy usłyszy te słowa, wiele zrozumie, bo i wiele przeszła, a i lat jej przybyło i rozważań w odosobnieniu. Na pewno zrozumie o wiele więcej pułkowniku, niż gdyby siedziała nadal w baszcie karę odbywając, a wina jej, choć niebagatelna, będzie darowana z twojego i tylko twojego poręczenia. I to jej powiem osobiście.
Distribution XI
At last came waited day, in which prince elektor Fryderyk Willhelm after inclusion of treaties wawelsko - bydgoskich agreed to leave. On this to lead {news} joy future {came}, but it is necessary was to give back Prussia Princely and to give in fief Lębork and Of existences, but was this {then} joyful, that opposite powers diminished former {one was} considerably and wasted on power. satisfied King from result of negotiations and of such turn {turnover} of matter, drove conversations with nobles, regarding of further efforts for free Republic. Michała on his request sent to Połańca, jeno in conversation said.
- Your this {then} was idea, with prince elektorem to treat. You see, to nobles trudniej to give back earth the Earth {the ground}, than my throne. Yes {so} from conversations {talk} from them results.
Michał listened not breaking of arguments of king, and this pulled one's own with low {quiet} voice farther {still}.
- not they sit {are locked up} familiar throne, tedy about him {it} do not take care duly. What other you, my army, Czarnecki. In you I have support and glory God behind this {then}. And to you not gold owinged {shoulded}, because was it not necessary fortunately, that elektor przeszedł on our page {side}. But owinged {shoulded} you {these} not less, than it worth, because I know, that you would give back it {them} behind me and Republic. Mówże, what pulls you to Połańca.
Michał told to king about aunt and about Annie, and about all, what occurred in Połańcu. King listened in concentration, and when Michał finished, raised {picked up} cheer up and said.
- I see, that not only you know on wars to win, not only on wars you know jednoczyc oneself of people, whiches love you.
- Your Height did not notice, that one battle I lost {I played}.
- I noticed, but on this battle you did not have influence, but when solidly to her you would prepare oneself, ambition broke, this {then} and you would be able her to win.
- not, Your Height, because then I was of nobody, waif from steppes, jeno beauty me in life added and this {then} her I owe, that but short I was from Anną, I was then happy {lucky}, too very happy {lucky}.
- So that released her? - I have debt at you not little. I remember about this and I think, if to repay him, to your satisfaction.
- Your Height, I cannot her forgive. Połaniec my in gift for heart, how {as} this {then} qualified aunt Anny, but she humiliated me and humiliated. Humiliated me, because I was and I am man not from illustrious tribe, how {as} she. And but I cannot her forgive, I understand her conduct, boć young former {was} and still is and lack her of knowledge about life, about his values.
King listened in concentration, podparłwszy head with hand, but when Michał finished long this heads did not raise, trusted yes {so}, I would fall asleep.
At last - said.
- Speak {speeches} farther {still}, I like to listen you, because and is of what, and smart words you speak. Can you {these} not one to be jealous this faiths in life, this understandings for other and care about them więkaszą, than about oneself and one's own business. You will say with word, and I order to release her, boć after all you said, that not You can her forgive only this, what for made you.
- Your Height, as usual understood me. I cannot her wybaczyc and to be from her, but I can understand her. However I would want, so that knew, that this {then} I put oneself behind her Brightest Women {yous}, and too {for} my contributions not good {goods} that I chose, jeno her freedom.
King again had head supported and long her did not raise {picked up}, and at last raised {picked up} her and said.
- Michel oneself {oneself} this {then} to make and to go with my letter?
- not, Your Height. I will go now to Połańca, to see, how {as} administer with fortune and whether glad {advices} do not need. Pulls me there, Your Height, before graves to stand up these, to of which manor-house in Połańcu belonged {took part} and before graves all, whiches there pomarli, or were killed {got lost}.
- Tedy go, and I order Annę Piekutowicz before oneself {oneself} to put, so that I canned oneself {oneself} personally her this {then} to announce, to who owes freedom and abandonment of fortress lubaczowskiej. When will hear these words, many will understand, because and many past {passed}, and and of years her przybyło and of considerations in seclusion. On surely will understand about many more colonel, than if I sat {I was locked up} still in tower punishment {penalty} performing, and guilt {wine} her, but not trifling, will be gift from your and only your guarantees. And this {then} her I will say personally.
Napisałem kilka powieści i setki wierszy. Jestem członkiem honorowym Polish American Poets Academy.
Łączna liczba wyświetleń
czwartek, 30 września 2010
Kręte Drogi - fragment scenariusza filmowego - Winding Dear {expensive} - fragment of film - screenplay
Ciotka
Jak tyś to zrobił synku, żeś takich dwóch drabów pojmał?
Staszek
Pan pułkownik.
Michał odwraca się. Patrzy groźnie. Staszek przestaje mówić.
Ciotka
Toś pułkownikiem już.
Łza spływa jej po policzku.
Ciotka
Wiedziałam, że będziesz kimś ważnym. Tłumaczyłam Annie. Mówiłam, czekaj za nim. To człowiek niezwykły, prawy i dla ciebie będzie dobry. Wierz mi, że jej tłumaczyłam, a później źle uczyniłam, że przepisałam jej wszystko. Chciałam, by ona klasztor wspomagała, a ta nic, jeno wesołe życie wybrała. Obiecałam i gdzie mój honor u siostry przełożonej.
Michał
Wszystko naprawimy.
Ciotka
Wiem, że przyjdzie do niej i to smutne, bardzo smutne, od Boga. A gdzie ci obwiesie?
Michał
Zamknąłem ich na dole.
Ciotka
W tej izbie z kratą?
Michał
Tak.
Ciotka
Widzisz. Za życia pomyślał mój. Stała ta izba zawsze pusta, ale teraz się przydała.
Michał
A gdzie Ignacy, stangret, jaśnie pani?
Ciotka
Nie mów tak do mnie, mów jak wcześniej. Ignacego zbili, gdy bronił mnie. Po kilku dniach zmarł. Ale to nie ci, których pojmałeś.
Michał
Chodźmy stąd. Do pałacyku, bo tutaj ponuro.
Ciotka idzie za Michałem. Wchodzą po schodach.
Ciotka
Wywieźli prawie wszystko, cały dobytek. Nawet obrazy ze ścian.
Wchodzą do salonu. Ciotka siada. Michał ze Staszkiem sprzątają puste gąsiorki po trunku.
Michał
Nie trzeba się martwić, wszystko odzyskamy z Bożą pomocą. Staszek, wołaj kogoś ze służby i niechaj tu porządek zrobią i jadło naszykują. Wóz schowaj do wozowni, a konie do stajni i wody im podaj.
Staszek
Dobrze, panie pułkowniku.
Staszek wychodzi.
Ciotka
Jak przyjemnie słyszeć, żeś pułkownikiem, synku. Ale opowiedz mi, za coś dostał tego pułkownika, jeno sumiennie i szczerze, a i ja ci coś szczerze wyjawię.
Michał siadła obok niej.
Michał
Moja opowieść krótka. Biłem się na Pomorzu ze Szwedami i tytuł ten dostałem od dwóch dowódców pospolitego ruszenia na wielkopolskich ziemiach. Nie zrobiłem nic nadzwyczajnego. Rozgromiłem jeno kilku Szwedów i armatę im porwałem, mimo gradu kul.
Ciotka
Wielki to czyn. Wielki, bo godzien naśladowania. Mam i ja prośbę do ciebie, synku. Wuj na łożu śmierci powiedział, że ma ukryty majątek, pokoleniami w tej rodzinie zbierany. Jest tam dużo złota, lecz ja tego sięgać nie miałam potrzeby. Ukryłam to przed Anną i wiesz, że gdyby ona była dla mnie dobra, wszystko by dostała. Myślałam, że to będzie dla was na nowe życie. A tak, ona nic nie wie. Gdy zaczęła mnie poniżać, postanowiłam ukryć ten fakt i myślałam nawet, że zabiorę go do grobu. Lecz tobie synku wyjawię. Wiem, żeś prawym człowiekiem, i wiernym tym ziemiom. Ja już niezadługo pożyję, choć bardzo chciałabym widzieć szczęście twoje i sławę. Powiem ci i pokażę, gdzie wuj schował majątek. Jak żył zawsze powiadał. Sięgnij moja droga tylko w ciężkich chwilach po niego, gdyby takie nadeszły. Teraz takie chwile przyszły. Muszę spłacić słowo dane siostrom i ciebie poślę, abyś w moim imieniu jechał do Ruszczy i przekazał część majątku. Resztę tobie podaruję. Jam stara i mnie jeno spokój i strawa potrzebna. I modlitwa, także i ta od sióstr, za mnie.
Milknie ciotka. Wchodzi pokojówka.
Winding Dear {expensive} - fragment of film - screenplay
Stanislav
Man {you} colonel.
Michael turns round {turns round}. Looks imminently. Stanislav stops to speak.
Aunt
This with colonel already.
Tear flows her after cheek.
Aunt
Knew, that you will be of somebody important. Explained Annie. Spoke, wait behind him {it}. This {then} uncommon man, right and for will be you good. Believe me, that her explained, and later badly did, that rewrote her all. Wanted, so that she cloister I helped, and this nothing, jeno good-humoured life chose. Promised and where my honour at sisters shifted {translated}.
Michael
All we will repair.
Aunt
I know, that will come to her and this {then} sad, very sad, from God. And where you {these} good-for-nothings?
Michael
I closed their {them} below.
Aunt
In this from grate in the wall?
Michael
Yes.
Aunt
You see. for lives thought my. Constant this room always empty, but now oneself was of use.
Michael
And where Ignacy, stangret, Her Ladyship?
Aunt
Do not talk to me, talk like before. Ignacy killed when he defended me. After a few days he died.
Michał
Let us go from here. To small palace, because here gloomily.
Aunt goes behind Plaited white breads. Enter after stairs.
Aunt
Took away almost {right} all, all belongings. Even insults {pictures} from walls.
Enter to salon. Aunt sits down. Michał from Stanislav clear empty mugs after liquor.
Michael
Not it is necessary to worry, all we will recover with God's help. Stanislav, call somebody from service and let here order make and food {ate} will prepare. Car hide to coach-house, and horses to stable and waters give to them.
Stanislav
Well, women {yous} colonel.
Stanislav goes out.
Aunt
How {as} pleasantly to hear, that with colonel, young son. But tell me, for something you got this colonel, only scrupulously and sincerely, and and I you {these} something sincerely will reveal.
Michał sat down close by her.
Michael
My tale short. I beat {I struck} on Pomerania with Swedes and title this I got from two commanders common of touching {of moving} on Great poland's earth the Earths {the grounds}. I did not make nothing extraordinary. Smashed several Swedes and gun I snatched to them, in spite of hail of spheres {balls}
Aunt
Great this {then} act. Great, because dignified imitations. I have and I request to you, young son. Uncle on bed of death said, that has hidden fortune, generations in this to family assembled. Is there much golds {golden}, but I this to reach not had needs. Hid this {then} before Anną and you know, that if she former {I was} for me good {goods}, all would get. Thought, that this {then} will be for you on new life. And yes {so}, she nothing knows. When I began to humiliate me, decided to hide this fact and thought even, that I will begin him to grave. But to you young son I will reveal. I know, that with right man, and faithful this to earth the Earths {the grounds}. I already soon will live some time, but very I would want to see good luck {happiness} your and fame. I will say you {these} and I will show, where uncle you hid fortune. How {as} of dear veins {lived} always said. Reach my way {} only in hard times after him {it}, if such one came. Now such moments future {one came}. I must repay word {to} given sisters and I will send you, so that in my name you would go to Ruszczy and you delivered part fortune. The rest I will present to you. Of caves old and me only calm and necessary food. And prayer, also and this from sisters, behind me.
Ceases talking aunt. Enters maid.
Jak tyś to zrobił synku, żeś takich dwóch drabów pojmał?
Staszek
Pan pułkownik.
Michał odwraca się. Patrzy groźnie. Staszek przestaje mówić.
Ciotka
Toś pułkownikiem już.
Łza spływa jej po policzku.
Ciotka
Wiedziałam, że będziesz kimś ważnym. Tłumaczyłam Annie. Mówiłam, czekaj za nim. To człowiek niezwykły, prawy i dla ciebie będzie dobry. Wierz mi, że jej tłumaczyłam, a później źle uczyniłam, że przepisałam jej wszystko. Chciałam, by ona klasztor wspomagała, a ta nic, jeno wesołe życie wybrała. Obiecałam i gdzie mój honor u siostry przełożonej.
Michał
Wszystko naprawimy.
Ciotka
Wiem, że przyjdzie do niej i to smutne, bardzo smutne, od Boga. A gdzie ci obwiesie?
Michał
Zamknąłem ich na dole.
Ciotka
W tej izbie z kratą?
Michał
Tak.
Ciotka
Widzisz. Za życia pomyślał mój. Stała ta izba zawsze pusta, ale teraz się przydała.
Michał
A gdzie Ignacy, stangret, jaśnie pani?
Ciotka
Nie mów tak do mnie, mów jak wcześniej. Ignacego zbili, gdy bronił mnie. Po kilku dniach zmarł. Ale to nie ci, których pojmałeś.
Michał
Chodźmy stąd. Do pałacyku, bo tutaj ponuro.
Ciotka idzie za Michałem. Wchodzą po schodach.
Ciotka
Wywieźli prawie wszystko, cały dobytek. Nawet obrazy ze ścian.
Wchodzą do salonu. Ciotka siada. Michał ze Staszkiem sprzątają puste gąsiorki po trunku.
Michał
Nie trzeba się martwić, wszystko odzyskamy z Bożą pomocą. Staszek, wołaj kogoś ze służby i niechaj tu porządek zrobią i jadło naszykują. Wóz schowaj do wozowni, a konie do stajni i wody im podaj.
Staszek
Dobrze, panie pułkowniku.
Staszek wychodzi.
Ciotka
Jak przyjemnie słyszeć, żeś pułkownikiem, synku. Ale opowiedz mi, za coś dostał tego pułkownika, jeno sumiennie i szczerze, a i ja ci coś szczerze wyjawię.
Michał siadła obok niej.
Michał
Moja opowieść krótka. Biłem się na Pomorzu ze Szwedami i tytuł ten dostałem od dwóch dowódców pospolitego ruszenia na wielkopolskich ziemiach. Nie zrobiłem nic nadzwyczajnego. Rozgromiłem jeno kilku Szwedów i armatę im porwałem, mimo gradu kul.
Ciotka
Wielki to czyn. Wielki, bo godzien naśladowania. Mam i ja prośbę do ciebie, synku. Wuj na łożu śmierci powiedział, że ma ukryty majątek, pokoleniami w tej rodzinie zbierany. Jest tam dużo złota, lecz ja tego sięgać nie miałam potrzeby. Ukryłam to przed Anną i wiesz, że gdyby ona była dla mnie dobra, wszystko by dostała. Myślałam, że to będzie dla was na nowe życie. A tak, ona nic nie wie. Gdy zaczęła mnie poniżać, postanowiłam ukryć ten fakt i myślałam nawet, że zabiorę go do grobu. Lecz tobie synku wyjawię. Wiem, żeś prawym człowiekiem, i wiernym tym ziemiom. Ja już niezadługo pożyję, choć bardzo chciałabym widzieć szczęście twoje i sławę. Powiem ci i pokażę, gdzie wuj schował majątek. Jak żył zawsze powiadał. Sięgnij moja droga tylko w ciężkich chwilach po niego, gdyby takie nadeszły. Teraz takie chwile przyszły. Muszę spłacić słowo dane siostrom i ciebie poślę, abyś w moim imieniu jechał do Ruszczy i przekazał część majątku. Resztę tobie podaruję. Jam stara i mnie jeno spokój i strawa potrzebna. I modlitwa, także i ta od sióstr, za mnie.
Milknie ciotka. Wchodzi pokojówka.
Winding Dear {expensive} - fragment of film - screenplay
Stanislav
Man {you} colonel.
Michael turns round {turns round}. Looks imminently. Stanislav stops to speak.
Aunt
This with colonel already.
Tear flows her after cheek.
Aunt
Knew, that you will be of somebody important. Explained Annie. Spoke, wait behind him {it}. This {then} uncommon man, right and for will be you good. Believe me, that her explained, and later badly did, that rewrote her all. Wanted, so that she cloister I helped, and this nothing, jeno good-humoured life chose. Promised and where my honour at sisters shifted {translated}.
Michael
All we will repair.
Aunt
I know, that will come to her and this {then} sad, very sad, from God. And where you {these} good-for-nothings?
Michael
I closed their {them} below.
Aunt
In this from grate in the wall?
Michael
Yes.
Aunt
You see. for lives thought my. Constant this room always empty, but now oneself was of use.
Michael
And where Ignacy, stangret, Her Ladyship?
Aunt
Do not talk to me, talk like before. Ignacy killed when he defended me. After a few days he died.
Michał
Let us go from here. To small palace, because here gloomily.
Aunt goes behind Plaited white breads. Enter after stairs.
Aunt
Took away almost {right} all, all belongings. Even insults {pictures} from walls.
Enter to salon. Aunt sits down. Michał from Stanislav clear empty mugs after liquor.
Michael
Not it is necessary to worry, all we will recover with God's help. Stanislav, call somebody from service and let here order make and food {ate} will prepare. Car hide to coach-house, and horses to stable and waters give to them.
Stanislav
Well, women {yous} colonel.
Stanislav goes out.
Aunt
How {as} pleasantly to hear, that with colonel, young son. But tell me, for something you got this colonel, only scrupulously and sincerely, and and I you {these} something sincerely will reveal.
Michał sat down close by her.
Michael
My tale short. I beat {I struck} on Pomerania with Swedes and title this I got from two commanders common of touching {of moving} on Great poland's earth the Earths {the grounds}. I did not make nothing extraordinary. Smashed several Swedes and gun I snatched to them, in spite of hail of spheres {balls}
Aunt
Great this {then} act. Great, because dignified imitations. I have and I request to you, young son. Uncle on bed of death said, that has hidden fortune, generations in this to family assembled. Is there much golds {golden}, but I this to reach not had needs. Hid this {then} before Anną and you know, that if she former {I was} for me good {goods}, all would get. Thought, that this {then} will be for you on new life. And yes {so}, she nothing knows. When I began to humiliate me, decided to hide this fact and thought even, that I will begin him to grave. But to you young son I will reveal. I know, that with right man, and faithful this to earth the Earths {the grounds}. I already soon will live some time, but very I would want to see good luck {happiness} your and fame. I will say you {these} and I will show, where uncle you hid fortune. How {as} of dear veins {lived} always said. Reach my way {} only in hard times after him {it}, if such one came. Now such moments future {one came}. I must repay word {to} given sisters and I will send you, so that in my name you would go to Ruszczy and you delivered part fortune. The rest I will present to you. Of caves old and me only calm and necessary food. And prayer, also and this from sisters, behind me.
Ceases talking aunt. Enters maid.
Do czytelników
Strona Sztuki - to Wydawnictwo, w którym można poczytać, lub zakupić przez internet e- booki i książki napisane przeze mnie. Zapraszam... Henryk Longin Rogowski - autor.
Page {side} Of art - this {then} Publishers, in which one can do some reading, or to buy by {through} internet e- booki and books written by {through} me. I invite... Henryk Longin Rogowski - author
Page {side} Of art - this {then} Publishers, in which one can do some reading, or to buy by {through} internet e- booki and books written by {through} me. I invite... Henryk Longin Rogowski - author
Subskrybuj:
Posty (Atom)